Festiwal Teatralny na Facebooku
Teatralny „Batory” od A do Z
Festiwal Teatralny w III LO im. Stefana Batorego to przedsięwzięcie, które zrodziło się 30 lat temu, a intensywność tego wydarzenia próbuje oddać poniższy alfabet.
Aktorzy – czasem niepozorne osoby mijane na korytarzu przekształcające się na scenie w niezwykłe postacie.
Absolwenci pojawiają się na Festiwalu Teatralnym w III LO nie tylko jako widzowie, ale i realizatorzy spektakli.
Bieg – festiwal jest pewną formą maratonu. Jak najszybciej przedostać się z auli na małą scenę, aby zająć dobre miejsca?
Czar teatru ogarnia cały budynek. Korytarze szkolne zostają ozdobione różnymi dekoracjami, które nie tylko cieszą oko, ale także nawiązują do głównego tematu festiwalu (XXX Festiwal Teatralny odwoływał się do ewolucji teatru od starożytności po teatr współczesny).
Duch Batorego nawiedza uczniów, przekazując im masę pozytywnych emocji, doświadczeń i wspomnień. Wplata się między nich, jednocząc już na zawsze.
Entuzjazm – jest wiele czynników, które mogą się z nim wiązać. Czy to świetnie napisany scenariusz, czy fenomenalna gra aktorska, czy satysfakcjonujący spektakl.
Fantazja, która ponosi twórców spektakli. Połączenie świata bogów z chłopskim? Performance oparty na losowo wybranej w księgarni książce? W Batorym wszystko jest możliwe.
Gusta – o nich się nie dyskutuje. Dlatego FT charakteryzuje ogromna różnorodność. Musical, komedia, dramat… Do wyboru, do koloru.
Historie przekazywane kolejnym rocznikom Batorowców, a wśród nich anegdoty mogące stanowić zaczyn niejednego spektaklu.
Interpretacja – dowolna, każda jest właściwa. Czy doszukiwać się sensu w stojącym w tyle obrazie? A może jabłko w koszyku Jędrusia jest metaforą życia wiecznego? Szukać drugiego dna czy nie szukać? – oto jest pytanie.
Jury – osoby zakręcone zupełnie, które porzucają swoje życie zawodowe, uczelniane, rodzinne, by wnikliwie oglądać znaczącą liczbę spektakli i ostatecznie wydać werdykt, co czasem stanowi niemałe wyzwanie.
Konieczna Celina – „matka założycielka” Festiwalu Teatralnego w III LO w Chorzowie, której nazwisko odmieniane jest przez wszystkie przypadki w trakcie kolejnych inauguracji festiwalu.
Kawiarenka teatralna oferująca widzom coś dla pokrzepienia ciała umęczonego teatralną gonitwą.
Laury oczekiwane, przyznawane i żywo dyskutowane przez społeczność Batorego po werdykcie jury.
Łzy i wzruszenie aktorów, gdy opada kurtyna, a nadal dobiegają do nich głośne owacje z widowni.
Maseczka teatralna, czyli festiwalowy przewodnik po spektaklach. W niej można przeczytać recenzje napisane przez uczniów z realizacji z dnia wczorajszego.
Nauczyciele to jedni z najbardziej oczekiwanych aktorów na batorowej scenie, bo już legendą stały się tak zwane „spektakle nauczycielskie”. Czy coś się wydarzy w tym roku?
Optymizm nawet w najtrudniejszych momentach nie opuszcza Batorowców. Każdy z podniesioną głową pragnie wejść na scenę, zostawić tam część siebie i z dumą spojrzeć w stronę tych, których nie chce zawieść.
Porażka czasem nieunikniona, lecz potrzebna. Po niej otrząsamy się i stajemy na nogi. Budzimy w sobie nieodpartą chęć poprawy i walczymy dalej, by móc udowodnić, że stać nas na więcej.
Reżyserzy często jednocześnie twórcy scenariuszy, którzy starają się swoją wizją zarazić nie tylko teatralny zespół, ale przede wszystkim widzów.
Sponsorzy: ludzie dobrej woli, którzy wspierają organizatorów. Często są to zaprzyjaźnione teatry, instytucje kulturalne, firmy.
Śmiech, pot i łzy, czyli odczucia, których doświadczają widzowie.
Talent często skrywany przez osoby obdarzone pięknym głosem czy dobrą dykcją.
Umysł przekraczający nasze najśmielsze oczekiwania. Pozostaje zagadką od początku do końca. Pozwala sobie na wiele i zaskakuje z roku na rok, kreując niesamowite historie, obrazy i wizje.
Wyjątkowość, bo mimo iż pierwszy festiwal w III LO odbył się 30 lat temu, to każda edycja jest inna.
Zespół – wspólnota łącząca artystyczne dusze uczniów wspierających się na każdym kroku. Sami niczego nie zdziałamy, nawet jeśli będziemy tego bardzo chcieli. Potrzebujemy ludzi z wyciągniętą pomocną dłonią i uśmiechem na ustach.
Życie w Batorym tętni przez cały dzień. Uczniowie przemieszczają się korytarzami szkoły od rana do wieczora i to z własnej, nieprzymuszonej woli. Czy to spektakl o 10:00 czy o 19:00, aula i mała scena zawsze są pełne widzów.
Ewa Noworzyn-Pilch, Patrycja Drabik, Weronika Kowalczyk
(tekst opublikowano w „Hajduczaninie” nr 4/2019)
„Żyjemy Festiwalem, bo jest on dla nas, Batorowców, najważniejszym szkolnym wydarzeniem. Lubimy do niego wracać, nawet, kiedy czasy licealne mamy już dawno za sobą.”
Magdalena Żak
„Jest zatem dla mnie Festiwal Teatralny korowodem niesamowitych postaci.
I co najważniejsze: korowodem nieustannym – aż strach pomyśleć, że teraz wiodą w nim prym ludzie, dla których wiek dwudziesty jest jedynie historią. Jest szansą na zobaczenie w oczach (swoich i innych) szaleństwa.”
Krzysztof Oleś